Gosia i Mateusz brali ślub w typowej październikowej aurze, czyli deszcz, wiatr, ziąb, ale to w niczym nie przeszkodziło. Wręcz przeciwnie! Kościół był pełny zaproszonych gości, parkiet też cały czas pełen.
Na sesji plenerowej też nie mieliśmy szczęścia bo było pochmurno i zanosiło się na deszcz. Zaczęliśmy więc w domu kilkoma kadrami wrazie gdyby nagle zaczęło padać. Jednak się udało wyjść do lasu.
Grał z nami tego dnia zespół Tabasco
Fotograf Konin
Jeśli chcesz poznać więcej szczegółów o naszej pracy, to znajdziesz je TU
Ciekawe klatki z reportażu i piękne ujęcia z pleneru. Brawo!
Dziękujemy bardzo 🙂