Eleganckie wesele w Zamku w Szczecinku
Stefana i Anię poznaliśmy na weselu innej naszej pary młodej – Ani i Patryka. Nie byłoby w tym nic nie zwykłego, no bo przecież jako fotograf ślubny, poznajemy dużo ludzi na weselach… ale oni zapadli nam w pamięć, a zwłaszcza Stefan. Stefan i jego aparat byli wszędzie. Okazało się, że Stefan to zawodowy fotograf, reportażysta. Przyjęliśmy to wyzwanie ze spokojem 😉
Dzień ślubu Ani i Stefana rozpoczęliśmy od przyjazdu w niesamowite miejsce…
Cerkiew greckokatolicka p.w. Narodzenia Przenajświętszej Bogarodzicy w Białym Borze
Właśnie wpisana została do Rejestru Zabytków Województwa Zachodniopomorskiego. Jest to najmłodszy w Polsce, a może nawet świecie, zabytek!
Od dziecka marzyłem żeby zaprojektować obiekt sakralny. Współpracowałem z architektami, robiłem polichromie, ale to były kawałki. A chciałem stworzyć coś od podstaw. – Jerzy Nowosielski. Cerkiew powstała w Białym Borze – wyjątkowa i jedyna – pełna koncepcja świątyni autorstwa prof. Jerzego Nowosielskiego – dzieło totalne. Projekt zrealizowano w latach 1992-97. W 1998 r. cerkiew została uznana za perłę polskiej nowoczesnej architektury sakralnej (Architektura – „Murator”, (2)1998 r.), a w 2006 r., w czasie wystawy „Ikony polskiej architektury” w warszawskim Centrum Sztuki Współczesnej, przez jury zaliczona do 20 najważniejszych budynków III RP (Gazeta Wyborcza 20-21.05.2006, Kultura, s. 12). –źródło
W rozmowie video, Stefan powiedział do nas: wnętrze cerkwii jest baaardzo ciemne, będziecie potrzebować bardzo jasnych obiektywów, wiem, że sobie poradzicie, widzieliśmy już Was w akcji i dlatego Was wybraliśmy!… pomyśleliśmy, Okej, no przecież nie może być tak źle…
Potrzebny doświadczony fotograf ślubny…
Na miejscu okazało się, że faktycznie czekają nas bardzo trudne warunki do fotografowania ceremonii. W środku Cerkiew bardzo ciemna, kilka malutkich, okrągłych okienek, dających ledwe promyki światła. Na szczęście była słoneczna pogoda, która po części ułatwiła i utrudniła nam zadanie. Ostre światło wpadające przez drzwi dawało taki kontrast, że nasze aparaty działały na granicy swoich możliwości. Musimy powiedzieć, że to miejsce było dla nas jednym z najtrudniejszych technicznie miejsc, w których dotychczas fotografowaliśmy. Ale udało nam się!
Przepiękny ślub prawosławny w Cerkwii
Ceremonia i ślub prawosławny, inna niż te, które na co dzień fotografujemy. Moment nałożenia obrączek odbywa się zaraz na początku, tuż przed wejściem do głównej nawy. Później pięknie śpiewana msza. Ania i Stefan nie mogli oderwać od siebie wzroku. Uśmiechy towarzyszyły im przez cały czas.
Po ceremonii, wszyscy udali się na salę weselną do Zamku w Szczecinku. Fantastyczne miejsce w pięknej lokalizacji nad brzegiem jeziora Trzesiecko. No i to molo!
Po obiedzie pierwszy taniec, zwiastował dobrą zabawę. Ania i Stefan okazali się gwiazdami parkietu! Wszyscy bawili się znakomicie. I my także! Nie mogło być inaczej, bo imprezę rozkręcał zespół Sekwens, jeden z najlepszych zespołów muzycznych, jakich spotkaliśmy na swojej drodze.
A drugą gwiazdą wieczoru była zacna cytrynówka ze stołu wiejskiego, która także rozkręciła towarzystwo…
Z Anią i Stefanem nie mieliśmy sesji plenerowej innego dnia. Każdą okazję staraliśmy sie wykorzystać, żeby zrobić im zdjęcia portretowe. Umówiliśmy się z nimi, żeby przyjechali do Cerkwii chwilę prędzej. Mieliśmy około 20 min na mini sesję portretową. I w sumie bardzo dobrze wyszło, bo nawet nie mieli czasu, żeby dopadł ich stres przed ceremonią. Później wyszliśmy jeszcze na kilka chwil na zdjęcia nocne, bo nie mogliśmy nie wykorzystać pięknie podświetlonego molo!
Sesja ślubna w tym samym dniu – świetny pomysł!
Sesja ślubna w tym samym dniu to znakomity pomysł! Naprawdę da się wygospodarować po kilka minut z całego dnia. Można chwilę wcześniej zacząć przygotowania, podczas których już macie wykonane pierwsze portrety. Można „ukraść” kilka minut zaraz po tym jak się zobaczycie po raz pierwszy, wtedy są te najpiękniejsze emocje. Można także wykorzystać chwilę po błogosławieństwie, lub zaraz po ceremonii w kościele w drodze na salę. Przecież goście też muszą dojechać i nawet jakby mieli chwilę na Was poczekać to impreza bez Was i tak się nie rozpocznie. Można także wyjść na chwilę po obiedzie czy pierwszym tańcu na zewnątrz i złapać ostatnie promyki zachodzącego słońca. Zapytacie, a co wtedy, gdy pada deszcz? no nic… można wtedy zrobić zdjęcia w domu, na tarasie, w sieni kościoła, w samochodzie, na sali… dla chcącego nic trudnego! Doświadczony fotograf ślubny powinien dać sobie radę w każdych warunkach.
Z resztą zobaczcie sami!
Jeśli ten reportaż ślubny Ci się podobał, zostaw po sobie trochę wirtualnej miłości w postaci komentarza tutaj pod postem, serduszka na FB czy udostępnienia. To nic nie kosztuje, a pomoże dotrzeć nam do szerszej publiczności i zdobyć kolejnych, fantastycznych klientów i szalone Pary Młode. Dziękujemy!